Stosik numer siedem.
Lubię moje stosy, naprawdę. Ale kto ich nie lubi? Ten co prawda nie jest jakiś wieeeelki, ale taki ładny! Takie cudeńka na nim są!
Ale pójdźmy od dołu ;).
W pierwszej liceum przyjaciółka obiecała, że da mi "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" (o której to książce można było poczytać w Harrym Potterze), ponieważ miała dwa egzemplarze. W czwartek sobie o tym przypomniała :D. To tylko trzy lata, czym się przejmować... xD. Na górze zaś jest przecudna książka, którą już, już chcę przeczytać, ale czasu odrobinkę brak... To egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa Otwartego - "Zawsze przy mnie stój". Ma przecudną okładkę, poszukajcie sobie, mniam!
Kolejne dwie książki w górze (Nabokov i "Tatami kontra krzesła") to książki od wydawnictwa Muza. "Tatami..." zrecenzuję na dniach [bądź godzinach], a Nabokova zawsze chciałam przeczytać. To będzie moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale wydaje mi się, że z miejsca go pokocham.
Piętro wyżej znajduje się Murakiś, którego użyczyła mi kochana, cudowna, wspaniała itd. itp. etc. usw. Aria wraz z zakładką, którą można podziwiać pod "Fantastycznymi zwierzętami" oraz kartką, która opiera się o kwiatki przyklejone do monitora i książki :D.
Dziękuję!
A na samej górze znajduje się prezent urodzinowy dla przyjaciółki, którego niestety nie przeczytam, bo mam za mało czasu, ale przynajmniej optycznie powiększa stosik ;).
Tydzień mnie czeka trudny. Pewnie umrę w jego trakcie kilka razy, ale w czwartek wyjeżdżam daleeeeeko na Podlasie, skąd wrócę w niedzielę z, miejmy nadzieję, nową siłą, nowymi przeczytanymi książkami i nową wiedzą (tak, liczę, że się tam czegoś nauczę...) oraz skończoną pracą semestralną. Będzie ciężko, dlatego w tym czasie spodziewajcie się mnie rzadziej widzieć.
Ale i tak Was kocham!
Wiosnaaaa.
Zapomniałam o jeszcze jednym. Wyobraźcie sobie na tym stosie jeszcze widmowe "Wyznania gejszy", które odbiorę dopiero w poniedziałek, ale prawnie powinny zamieszkiwać mój stosik ^^.
Ale pójdźmy od dołu ;).
W pierwszej liceum przyjaciółka obiecała, że da mi "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" (o której to książce można było poczytać w Harrym Potterze), ponieważ miała dwa egzemplarze. W czwartek sobie o tym przypomniała :D. To tylko trzy lata, czym się przejmować... xD. Na górze zaś jest przecudna książka, którą już, już chcę przeczytać, ale czasu odrobinkę brak... To egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa Otwartego - "Zawsze przy mnie stój". Ma przecudną okładkę, poszukajcie sobie, mniam!
Kolejne dwie książki w górze (Nabokov i "Tatami kontra krzesła") to książki od wydawnictwa Muza. "Tatami..." zrecenzuję na dniach [bądź godzinach], a Nabokova zawsze chciałam przeczytać. To będzie moje pierwsze spotkanie z tym autorem, ale wydaje mi się, że z miejsca go pokocham.
Piętro wyżej znajduje się Murakiś, którego użyczyła mi kochana, cudowna, wspaniała itd. itp. etc. usw. Aria wraz z zakładką, którą można podziwiać pod "Fantastycznymi zwierzętami" oraz kartką, która opiera się o kwiatki przyklejone do monitora i książki :D.
Dziękuję!
A na samej górze znajduje się prezent urodzinowy dla przyjaciółki, którego niestety nie przeczytam, bo mam za mało czasu, ale przynajmniej optycznie powiększa stosik ;).
Tydzień mnie czeka trudny. Pewnie umrę w jego trakcie kilka razy, ale w czwartek wyjeżdżam daleeeeeko na Podlasie, skąd wrócę w niedzielę z, miejmy nadzieję, nową siłą, nowymi przeczytanymi książkami i nową wiedzą (tak, liczę, że się tam czegoś nauczę...) oraz skończoną pracą semestralną. Będzie ciężko, dlatego w tym czasie spodziewajcie się mnie rzadziej widzieć.
Ale i tak Was kocham!
Wiosnaaaa.
Zapomniałam o jeszcze jednym. Wyobraźcie sobie na tym stosie jeszcze widmowe "Wyznania gejszy", które odbiorę dopiero w poniedziałek, ale prawnie powinny zamieszkiwać mój stosik ^^.
stosik prześliczny..! ^^
OdpowiedzUsuńszczególnie zazdroszczę tych "Fantastycznych zwierząt..', bo niestety, u mnie w bibliotekach nie można ich dostać :(
i jeśli mogę jeszcze czegoś zazdrościć to tego, że recenzujesz dla wydawnictw ^^ też bym tak chciała.. a z pracą semestralną na pewno sobie poradzisz ;) trzymam kciuki ^^
dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia.. postaram się, chociaż teraz zamartwiam się licencjatem i warunkiem z gramatyki historycznej i nie wiem, czy mój organizm da sobie radę z takim kombinatorstwem jakie sobie zaplanowałam.. ech.. jak zwykle za dużo marudzenia, wybacz.. :(
Panno Indyviduum, jeśli chcesz recenzować dla jakiegoś wydawnictwa, napisz do nich, to chyba najprostsza droga :). Sama dostałam raz taką radę i, jak widać, sprawdza się. A że Twoje recenzje są bardzo dobre (a z całą pewnością lepsze od moich), to tym lepiej ^^.
OdpowiedzUsuńNie zamartwiaj się (przygania kocioł garnkowi), będzie dobrze. Musi być. A organizm jest w stanie wytrzymać naprawdę wiele. A jeśli Ci to pomaga, marudź sobie, mi to nie przeszkadza ^^.
A, zapomniałam, co studiujesz?
OdpowiedzUsuńcudny stos :) czekam na cudne recenzje :)
OdpowiedzUsuńPiękny stos!! Jak zawsze mogę znaleźc w tych książkach coś dla siebie:)). Gratuluję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę stosiku:)
OdpowiedzUsuńpisałam, pisałam, ale albo nie dostawałam odpowiedzi, albo pisali, że nie potrzebują recenzenta z manierą.. nie wiedziałam, że mam jakąś 'manierę', no ale niech im będzie.. jedno wydawnictwo bezczelnie 'pożyczyło' sobie moją opinię na okładkę.. uprzejmie ich o tym poinformowałam to.. no cóż, stwierdzili, że zrobili mi przyjemność.. urocze..
OdpowiedzUsuńco studiuję?
filologię polską na specjalizacji dziennikarstwo w kręgu kultury..
to w takim razie musimy obie dać radę na tych naszych filologiach.. koniecznie! ;)
Z miłą chęcią podkradłabym Ci książkę Wydawnictwa Otwartego... Choruję na nią już od jakiegoś czasu i już nie mogę się doczekać Twojej recenzji.
OdpowiedzUsuńSil, Kasandro, dziękuję :).
OdpowiedzUsuńPanno Indyviduum, nie rozumiem, o co im chodzi z tą manierą. A za tę okładkę to mogłabyś ich pozwać. No cóż. Życzę Ci powodzenia z tą pracą licencjacką ^^.
Leno, ja też zachorowałam, gdy zobaczyłam w zapowiedziach ^^. Postaram się przeczytać jak najszybciej ^^.
Stooosik na monitorze:) Myślałem, że nikt już nie korzysta z tych niepłaskich monitorów:D A tu proszę! Okazuje się, że własna córa ma takowy i używa go jako podstawki pod stosiki:) Dobre:))))
OdpowiedzUsuńTatusiu, a jednak! Ma 22 cale, więc nie spieszy mi się, by go wymieniać :D.
OdpowiedzUsuńStosik nie do końca taki skromny, nie przesadzajmy ;) Jestem ogromnie ciekawa tej pozycji z Otwartego, ale najchętniej podkradłabym Ci oba egzemplarze z Muzy :P
OdpowiedzUsuńWOW 22 cale!:) Wielgachny:))) Ja mam skromne 19:) Ale dość o tym. W końcu powszechnie wiadomo, że rozmiar nie ma znaczenia:) Fenrir cały czas na LC o tym pisze:P
OdpowiedzUsuńWielgachny i ma świetne marginesy do pisania po obudowie ;). Ale niestety jakością obrazu nie grzeszy, stary trochę... Ale co tam, mój Wunderkind ma świetny!
OdpowiedzUsuń