Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2013

"Irena" - Małgorzata Kalicińska, Basia Grabowska

Obraz
Na imię jej Irena. Czasem babcia, czasem ciocia, ale bez wątpienia najważniejsza osoba w rodzinie, chociaż krwi wspólnej nie mają. Irena to kobieta nie do zdarcia. Nie to co nasze dwie bohaterki, które rozpadają się na kawałki z własnej winy. Zatem nadchodzi Irena z klejem pełnym miłości i próbuje poskładać je do kupy. Zapowiada się nijako i powtarzalnie. Ale Irena sobie na to nie pozwoli. Jagoda jest młodą kobietą, która odnosi sukcesy w korporacji. Jej matka zaś, Dorota, nie może się za nic zabrać, bo organizacyjnie do niczego się nie nadaje (zdecydowanie nie można powiedzieć, że jaka matka, taka córka). Nie bez powodu powstaje między nimi konflikt. Dla Jagody praca jest wszystkim, Dorota zaś nie potrafi zrozumieć, dlaczego jej córka nie ma chłopaka/męża/dziecka. W dodatku w tle czai się pewna tajemnica, którą Dorota pragnęłaby pogrzebać dla wszystkich, ale nie dla siebie samej. Książka ta opowiada o konflikcie pokoleń, którego podobno nigdy pomiędzy autorkami (czyli r

"Ingrid Bergman. Prywatnie" - Aleksandra Ziółkowska-Boehm

Obraz
Nie znam Ingrid Bergman jako aktorki (poza „Casablancą”), a na tę książkę zdecydowałam się głównie dla jej autorki – lata temu czytałam „Podróże z moją kotką” Aleksandry Ziółkowskiej-Boehm i mam bardzo dobre wspomnienia z tą książką. To, oraz moja miłość do biografii i bezczelne zainteresowanie życiem innych ludzi sprawiło, że przeczytałam „Ingrid Bergman. Prywatnie”. Na uwagę zasługuje wydanie. Z daleka wygląda na pokrytą skórą z wytłoczonymi złotymi napisami okładkę – czyli szczyt książkowej elegancji. Papier nie jest śnieżnobiały, ale przyjemnie naturalny, lekko szarawy. I ten zapach! Wywołujący wiele czytelniczych wspomnień. W środku znajdują się skany listów aktorki oraz zdjęć Ingrid oraz jej rodziny – nie na kolorowym, błyszczącym papierze, ale na tym samym co książka, czarno-białe, co – mimo tego technologiczno-konsumpcyjnego przyzwyczajenia – uważam za bardzo dobry pomysł. Wydanie tej biografii zachwyca. Mimo słowa „prywatnie” na okładce, które większość potrakto

"Tak blisko..." - Tammara Webber

Obraz
Prawie wszystkie książki dla młodzieży pisane są na jedno kopyto – trudno zaprzeczyć, bo widać to zarówno w stylu pisania, w fabule jak i kreacjach postaci. Różnic jest tak niewiele, że można spokojnie zignorować to, że jakieś tam są. Przez to zawsze wiem, czego się spodziewać, jednak gdy trafię na dobrą książkę młodzieżową, jestem niezmiernie zdumiona. Gdy okaże się, że ta książka jest bardzo dobra, zastanawiam się, czy nie powinnam zmienić swojej opinii wobec całego gatunku. Opis wydawcy „Tak blisko…” jest jednym z tych, które wprowadzają w błąd. Opowieści o „nieoczekiwanej potędze miłości”, „fascynacji” i innych romantycznych frazesach niewiele mają z faktyczną treścią tej książki wspólnego. Powieść ta różni się od innych sobie podobnych początkowo wiekiem bohaterki (jest studentką, a nie uczennicą liceum), jej problemem (co prawda chłopak ją rzucił, ale to jest tylko jedna z przyczyn prawdziwych kłopotów, które nie są przez nią samą spowodowane) i językiem (dobry, napraw

"Kind der Prohpezeihung" - David i Leigh Eddings ("Pionek proroctwa")

Obraz
Państwo Eddings zasiedli kiedyś do kolacji i pomyśleli: Napiszemy książkę! Jak pomyśleli, tak zrobili i powstała z tego cała seria. No dobrze, nie jestem pewna, czy to było przy kolacji. Czy może Leigh powiedziała Davidowi, że on nie ma pojęcia, jak się pisze i że ona mu pokaże, jak to się robi (słyszałam opinię, że książki napisane przez samego Eddingsa, bez jego żony, nie są już tak dobre). Niemniej w jakiś sposób się dogadali i napisali serię o czarodziejach (choć oni sami się tak nie nazywają), królach, przepowiedniach i dzieciach. Ale może od początku. Garion jest chłopcem wychowywanym na farmie przez swoją ciotkę Pol. Kobietę charakterną, wspaniałą. Czarnowłosą ze srebrnym pasemkiem. Osobę, z którą nie należy się kłócić. Jednak w związku z pewnymi wydarzeniami muszą oni uciekać z farmy. W trakcie podróży Garion dowiaduje się, że ciotka Pol po pierwsze wcale nie jest jego ciotką, a po drugie w ogóle nie jest tym, za kogo się ją uważa. Gdybym miała określić, co p

"Kijem i mieczem" - Kevin Hearne

Obraz
Tom pierwszy – „Na psa urok”. Tom drugi – „Raz wiedźmie śmierć”. Tom trzeci – „Między młotem a piorunem”. Tom czwarty - "Zbrodnia i kojot".   Dwanaście lat od czasu akcji w „Zbrodni i Kojocie” Atticus, Granuaile, Oberon i wszelacy bogowie oraz potwory tego świata wracają, by rozpocząć Ragnar ӧk, bądź mu zapobiec. Po dwunastu latach Granuaile jest nareszcie gotowa, by zdobyć druidzkie tatuaże i zostać spleciona z ziemią. Niestety niektórzy bogowie dowiadują się, że ostatni druid i jego uczennica wcale nie umarli, jak ci utrzymywali, lecz mają się dobrze, więc postanowili im poprzeszkadzać – a raczej brutalnie i dość krwawo zabić. Widać w tej części sporo zamieszania, które jest następstwem działań, w wyniku których druid sfingował swoją śmierć. Dla osób, które serii jeszcze nie znają – a bez wątpienia powinny to nadrobić – ukryję może informacje, co też Atticus wyczyniał. A było tego sporo. Nie bez powodu Bachus się na niego wściekł i poprzysiągł, że