Posty

Wyświetlanie postów z 2014

"Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów" - Jenna Miscavige Hill, Lisa Pulitzer

Obraz
W latach dziewięćdziesiątych, na które to przypadało moje dzieciństwo, głośno mówiło się o sektach. Temat ten mocno mnie zajmował, gdyż moja rodzina ciągle mówiła, że zostanę porwana przez sektę, czy inne tego typu frazesy (za komuny porywała "czarna wołga", a w dzisiejszych czasach - jak to w ogóle brzmi! - pedofile, czy sprzedawcy organów). Bałam się i zastanawiałam nad funkcjonowaniem tych organizacji, ale tak naprawdę nie wiedziałam nic. Nie tak dawno temu ten temat pojawił się na nowo w moim życiu i postanowiłam przeczytać "Ofiarowaną", która jest historią życia dziecka urodzonego i dorastającego w sekcie scjentologów. Opis wydawnictwa mocno uogólnia całą historię i kondensuje ją tak, że nie ma ona niemal nic wspólnego z właściwą opowieścią Jenny Miscavige Hill. Informacje, które ważne są dla tej książki, nie zostały tam praktycznie zawarte. Miscavige urodziła się w sekcie, a jej rodzina znajdowała się tam już od paru pokoleń, dlatego bohaterka nie zaznała n

"Woda różana i chleb na sodzie" - Marsha Mehran

Obraz
Na początku mojej blogowo-recenzenckiej kariery czytałam "Zupę z granatów" Marshy Mehran i byłam nią zachwycona jako lepszym odpowiednikiem słynnej "Czekolady". Już wtedy mówiłam, że zdecydowanie muszę przeczytać drugą część "Zupy...", czyli "Wodę różaną i chleb na sodzie". W końcu, po kilku latach, udało mi się do tego doprowadzić. Pamiętam jeszcze klimat pierwszego tomu i oczekiwałam go od kontynuacji. Niestety zostałam rozczarowana. Ta książka jest o wiele mniej aromatyczna. Siostry zaczynają się od siebie emocjonalnie oddalać, mają swoje życia i tajemnice. Miasteczko jest tym razem mdłe i zdaje się, że autorce nie udało się osiągnąć celu. Gdzieś na początku są chęci zrujnowania Cafe Babilon, ale gdy pojawia się syrenka, wszystko skupia się na niej i na źle, jakim jest. Również koniec jest mało sycący i treściwy. Mocno skrótowy i bez wyrazu. W tym tomie pojawiają się również problemy tłumaczeniowe. Nie wiem, czy obie książki tłumaczone był

"Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął" - Jonas Jonasson

Obraz
Jak można spędzić swoje setne urodziny? Myślę, że ja wcale nie chciałabym ich spędzać - nie chciałabym dożyć tego wieku. W ten dzień odwiedzałaby mnie prasa, władze miasta, a ja byłabym traktowana jak bohaterka tylko dlatego, że dożyłam wieku, który nie przytrafia się wielu osobom. Nie dziwi mnie więc, że bohater tej książki zwyczajnie wyskoczył przez okno i zniknął. To chyba o wiele przyjemniejsze, niż bycie dręczonym przez osoby, z którymi ma się niewiele wspólnego i które zamierzają traktować cię jak okaz w zoo. Sama ucieczka nie jest jednak najważniejszym wątkiem w tej książce. Wprawdzie z każdą stroną zadziwia coraz bardziej (w co wpakuje się staruszek? I jakim cudem wpakował się właśnie w to, w co się wpakował?), ale dopiero gdy cofamy się do jego dzieciństwa, a następnie kroczymy z nim przez całe jego życie, przekonujemy się, że taki właśnie jest Allan Karlsson - szalony, nieprzewidywalny i całkowicie bezpardonowy. Udowadnia nam, że można poważnie namieszać w historii świata,

"Córka Kleopatry" - Michelle Moran

Obraz
Uwielbiam Kleopatrę i jej historię. Nigdy jednak nie zdołałam w mojej wiedzy wyjść znacznie poza jej śmierć. Wiedziałam, że miała trójkę dzieci, ale ich losy były mi bardzo słabo znane. Tym chętniej sięgnęłam po losy córki Kleopatry - Selene (Księżyc) - która wraz z bratem Aleksandrem Heliosem (Słońce) po samobójstwie matki została zabrana przez Oktawiana Augusta do Rzymu i oddana tam na wychowanie byłej żonie Marka Antoniusza (który to żonę zostawił dla Kleopatry właśnie, a zginął pośrednio z ręki Oktawiana). Michelle Moran usiłowała odtworzyć atmosferę tamtych czasów, a także historię życia egipskiej księżniczki. Językiem prostym, historią wyidealizowaną, ale wciąż na tyle wiarygodną, że można było wyobrazić sobie siebie na ulicach Rzymu spacerujących wraz z bohaterami. A jest ich wielu. Julia, Marcellus, Tyberiusz i inni. Moran przedstawiła tę trójkę jako przyjaciół Selene (ten wątek jest właśnie tak idealistyczny, że nie potrafię się z nim pogodzić, niemniej każdy może sam oceni

"Sztuka sypiania samej" - Sophie Fontanel

Obraz
Sophie Fontanel na dwanaście lat wyrzekła się seksu po bardzo intensywnym mówieniu "tak". Następnie postanowiła napisać książkę, w której opowie o swoich przeżyciach. Muszę przyznać, że mnie to zaintrygowało i bardzo chciałam się z tą historią zapoznać. Dopóki nie przeczytałam pierwszych stron. W tej cieniutkiej książeczce dowiadujemy się o tym, jak to biedna bohaterka postanowiła, że nie będzie mieć z seksem nic wspólnego, bo już nie ma ochoty, a wszyscy dookoła się zastanawiali, czy jest lesbijką. Gdy się okazało, że nie jest, stała się ciekawym towarzyszem małżeńskich wypadów, bo w końcu mąż nie może zdradzić żony z osobą, która seksem nie jest zainteresowana. Niestety Sophie postanowiła oświecać w tej sprawie innych i kilka zainspirowanych nią osób również przestało grzeszyć, bądź wypełniać obowiązki małżeńskie. W pewnym momencie już nikt nie chciał mieć z nią do czynienia. Nie widzę sensu w tej książce. Nie ma przesłania, nie jest powalająco napisana, a historia zwycz

"Malowanki na szkle" - Beata Gołembiowska

Obraz
Z twórczościąBeaty Gołembiowskiej zapoznałam się po raz pierwszy w związku z jej literackim debiutem – „Żółtą sukienką“ . W tej małej książeczce było tyle emocji, że gdy autorka mnie zapytała, czy nie zechciałabym zrecenzować jej najnowszej książki, bez wahania się zgodziłam.  „Malowanki na szkle” są zdecydowanie większe objętościowo, jest też więcej treści i wątków. Na początku byłam zachwycona tematem, który dostałam – poczucie winy i bycie związanym z rodzicem, który nie okazuje najmniejszych oznak ciepłych uczuć do dziecka, ale za to pała ogromną miłością do psa. Później okazało się, że to książka, która opowiada o opuszczaniu, decyzjach i różnych sposobach na miłość, a także konsekwencjach decyzji, jakie podejmujemy i jakie są za nas podejmowane.  Jola, główna bohaterka, jest właśnie niewolnicą swojej matki. Ma karierę, ale nie ma życia prywatnego. Gdy Jola się zakochuje, jej rodzicielka nie ustaje w próbach zmanipulowania córki, by ta nigdy jej nie opuściła. Ostateczn

"Wilcze przesilenie" - Anne Rice

Obraz
Niecałe dwa lata temu zachwycałam się "Darem wilka" - pierwszą częścią Kronik Wilczego Daru. Dziś przychodzę do Was z kontynuacją tej książki, a mianowicie "Wilczym przesileniem". Powieścią, która już posiada fabułę, która próbuje rozstrzygnąć kilka egzystencjalnych kwestii i która jest ciepła, jak wymarzony wieczór wigilijny. Reuben oswoił się już z byciem wilkołakiem, kocha się z kobietą swojego życia i zdaje się, że doszedł do ładu ze swoją rodziną. Nagle jednak okazuje się, że jego była narzeczona jest z nim w ciąży. Dzięki tej sytuacji Reuben poznaje tajemnicę swojego brata. Na tym jednak nie koniec. Okazuje się też, że istnieje wiele ras istot, które żyją wiecznie i z nimi spotykamy się w tej części. "Wilcze przesilenie" zdominowane jest przez dzieci - te jeszcze nienarodzone, uratowane, a także odmienione, w końcu nowoprzemienione wilkołaki też są poniekąd dziećmi. W tle zaś przygotowania do festynu świątecznego, miłość w powietrzu i zło, które

"Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła" - Nicole S. Young

Obraz
Fotografia nigdy mnie nie interesowała. Wprawdzie chętnie robiłam zdjęcia, ale rzadko i w zasadzie nie miały być genialnie skomponowanymi ujęciami o doskonałym oświetleniu. Byłam za to nieustannie krytykowana. Gdy zaczęłam pisać mojego lifestylowego bloga , zdjęcia stały się poniekąd koniecznością i kupiłam mój pierwszy aparat. Po jakimś czasie przestał mi wystarczać, a ja od moich zdjęć zaczęłam wymagać więcej. Zmieniłam aparat na lepszy i do każdego ujęcia na blogu miałam kilka podejść. Wciąż jednak nie dorównują profesjonalistom. I właśnie wtedy wygrałam książkę o fotografii kulinarnej Nicole S. Young. Wprawdzie (zwykle) nie muszę robić apetycznych zdjęć jedzenia, ale ta książka okazała się świetnym poradnikiem dla każdego. Wprawdzie skupia się na smakowitych ujęciach, ale rady i informacje w niej zawarte są w większości przypadków na tyle uniwersalne, że mogłam wyciągnąć z nich wnioski dla siebie i własnej fotografii (pierwszy z nich brzmi: Potrzebuję lustrzanki!). Autorka pisze

"Perfekcyjna kobieta to suka" - Anne-Sophie i Marie-Aldine Girard

Obraz
Czy nie dążymy do perfekcji? Obecnie wszystko jest przecież tworzone tak, by powstawały ideały. Szukamy idealnego stylu, próbujemy być idealnymi matkami, kochankami, przyjaciółkami, pracownicami... Doskonałe we wszystkim. To przerażające, bo przecież doskonałości nie da się zdefiniować. Nie można nadać jej określonych cech. Obiektywna perfekcja nie może istnieć, a subiektywna? Często dotyczy dwóch rzeczy, które sobie wzajemnie przeczą. Siostry Girard postanowiły jednak odejść od tego trendu i udowodnić, że najlepiej jest być tym, kim się jest. Bo perfekcyjna kobieta to suka. W tym poradniku chodzi o to, by zaakceptować siebie ze wszystkimi wadami, nie umartwiać się dla wyższych celów. W końcu to jest to, kim jesteśmy. Samą książkę uważam za dość wulgarną, momentami niezrozumiałą w tej energiczności, którą się cechuje. Luźny styl, punkty zamiast ciągłego tekstu i wiele wypowiedzi, które z jednej strony proszą o poklask, z drugiej strony o to, by im zaprzeczyć, obrazić się, zamknąć ks

"Rywalki" - Kiera Cass (trylogia)

Obraz
Ameryka nie istnieje. Teraz jest na jej miejscu królestwo, w którym panuje ścisły system kastowy. Niemniej książę dorasta i pora znaleźć mu żonę. Dziewczęta z prowincji mogą się zgłosić, by wziąć udział w wyścigach do serca Maxona. Konkurencja nie ma żadnych szans. To bardzo skrótowo opowiedziana fabuła trylogii "Rywalki" napisanej przez Kierę Cass. Głównej bohaterce - o imieniu America - zostaje złamane serce po tym, gdy zgodnie z prośbą swojego ukochanego, zgłasza się jako kandydatka do ręki księcia. Nie spodziewa się, by się dostała do grona trzydziestu pięciu dziewcząt (w końcu jest z nieznaczącej wiele piątej kasty, kasty artystów), jednak los decyduje inaczej, niż America sobie to zaplanowała i dziewczyna z dnia na dzień ląduje w pałacu. Bohaterka jest zadziorna, łamie konwenanse i zaprzyjaźnia się z księciem. Z czasem jednak w pałacu pojawia się jej były chłopak jako strażnik i sytuacja się komplikuje. Czy można trzymać dwie sroki za ogon? Czy America naprawdę tego

"Nomen omen" - Marta Kisiel

Obraz
Co powinna zrobić młoda kobieta, która nie może już wytrzymać z rodziną? Odpowiedź jest prosta: wynieść się z domu. Odziedziczyć pracę po koleżance sprzed lat i wprowadzić się do domu nieznajomej staruszki. Nieważne, że na miejscu okazuje się, że owa staruszka ma wyraźne rozdwojenie osobowości. Wszędzie dobrze, byle nie w domu! Mniej więcej w ten sposób zaczyna się "Nomen omen" Marty Kisiel. Czarna komedia prosto z Wrocławia, w porywach do Breslau, Mickiewicza i lekcji łaciny. W końcu nie ma straszniejszej rzeczy niż nauczycielka tego wymarłego języka. No, może poza odkryciem na swojej podłodze śpiącego ciała własnego brata, który później próbuje cię utopić w Odrze. A potem okazuje się, że staruszka z rozdwojeniem osobowości to tak naprawdę dwie staruszki... Do tego dochodzą blondynki z warkoczami, studenci filologii i diabelstwa rodem z bliżej nieokreślonego miejsca. Mówiąc krótko: już od pierwszej strony tej książki nie sposób się nudzić. Marta Kisiel pisze gęsto. Jej ję

"Poradnik dla ambitnych kobiet. Jak zrobić karierę" - Mrs Moneypenny

Obraz
Wśród nawału poradników dla kobiet niewiele jest takich, które naprawdę wnoszą coś do życia ich czytelniczek. Pozycje poważne, ale napisane przystępnym językiem są taką rzadkością, że powinny być sprzedawane na wagę złota. Taką właśnie książką jest "Poradnik dla ambitnych kobiet" felietonistki "The Financial Times" Heather McGregor. Patrząc na okładkę, spodziewałam się pseudoporadnika (jak większość ukazujących się na rynku, a o niektórych niedawno pisałam, bądź dopiero napiszę), jednak już po pierwszych stronach przekonałam się, że Mrs Moneypenny jest kobietą, która wypowiada się na tematy, o których ma pojęcie, jest kompetentna i potrafi pisać. Dawno żaden poradnik nie wywołał we mnie takiego entuzjazmu, ponieważ trafiłam na ten w świetnym momencie (tuż przed końcem studiów), gdy stoję na rozdrożu i nie wiem, co sama ze sobą zrobić. Cieszę się, że mimo okładki - która sama w sobie jest piękna, oprócz żółtego rogu, ale sprawiła, że nie traktowałam książki poważn

"Medicus" - Noah Gordon

Obraz
Ciężko jest zostać lekarzem w dzisiejszych czasach. Zastanawialiście się jednak, jaką drogę trzeba było przejść w jedenastym wieku, by móc stać się medykiem? A jaką, by stać się kompetentnym medykiem? Noah Gordon opowiada w swojej książce niezwykłą historię o powołaniu, talencie i marzeniach. A także o przeciwieństwach losu i ciężkiej pracy, bez której przecież nie ma kołaczy. Już w momencie śmierci swojej matki Rob orientuje się, że ma dar - gdy kogoś dotknie, czuje, ile pozostało w nim życia. Potem traci ojca, a następnie po kolei swoje rodzeństwo, a sam trafia pod opiekę balwierza - wędrownego aktora i uzdrowiciela w jednym. Tam przez lata uczy się sztuki leczenia i oszukiwania jednocześnie. W końcu umiera jego mistrz, a Rob od pewnego Żyda-medyka dowiaduje się o prawdziwym mistrzu, Awicennie. Jego celem staje się nauka u najlepszego z najlepszych. Dziś, by dotrzeć na drugi koniec świata, wystarczy najwyżej jeden dzień. W tamtych czasach były to lata podróży przez niebezpieczną ś

"Jackie czy Marilyn? Ponadczasowe lekcje stylu" - Pamela Keogh

Obraz
Kim jesteś? Jackie czy Marilyn? Pierwszą dama czy gwiazdą filmowa? Najsławniejszą czy najseksowniejszą kobietą świata? Pamela Keogh (autorka m.in. "What would Audrey do?", którą to książkę pragnęłam przeczytać przed kilkoma laty) uważa, że każda z nas jest mniej lub bardziej Jackie bądź Marilyn - mniej lub bardziej mieszanką tych dwóch osobowości, których poza mężczyzną i kilkoma znajomymi nic nie łączyło. Czy aby na pewno? Autorka przez całą książkę przekonuje, że mimo znaczących różnic (jak pochodzenie, wykształcenie czy obrana droga życia) tak naprawdę były do siebie pod pewnymi względami bardzo podobne. A my, kobiety, jesteśmy takie same. Silne i warte, by się za nami uganiano. Brzmi znajomo, prawda? Czytamy o tym w niemal każdym poradniku dla kobiet. Ten się jednak różni od całej reszty - pokazuje nam, że takie kobiety naprawdę istniały i każda z nas może się taką stać. Choć w portretach przedstawionych przez Keogh zarówno Jackie jak i Marilyn są mocno wyidealizowane.

"Dotknięcie ziemi" - Rani Manicka

Obraz
Pewne książki idą za nami przez życie. Poznajemy je w dzieciństwie lub wieku nastoletnim, a lata później okazuje się, że wciąż możemy z nich wiele wyciągnąć. Bałam się powrotu do tej książki, jednej z moich najukochańszych. Bałam się rozczarowania. Bałam się własnych oczekiwań i wyobrażeń na temat czegoś, co znałam już niemal na pamięć. Na szczęście okazało się, że "Dotknięcie ziemi" jest dokładnie tak samo rewelacyjne jak zawsze. Ta książka jest historią o ludziach upadłych, których życie doprowadziło ich do tego samego miejsca - pokrytej kokainowym proszkiem świątyni pająka. Jest to miejsce, w którym oddają resztki siebie, by zapomnieć lub pokutować za grzechy. A czasem dlatego, że pragnie tego przeznaczenie. Historia zaczyna się na Bali, od pięknych bliźniaczek Nutan i Zeenat, które po śmierci matki zostają wysłane przez ojca na wakacje do Londynu. Tam, pracując jako kelnerki, poznają Ricky'ego - twórcy świątyni, a przy okazji włoskiego restauratora. Kolejną osobą j

"Kuchnia filmowa" - Paulina Wnuk

Obraz
Gdy usłyszałam o blogu Pauliny Wnuk, bardzo mnie zaintrygował. Blogów kulinarnych jest mnóstwo, ale autorka tego konkretnego (i jednocześnie książki, o której teraz będę pisać) skupia się na kuchni filmowej. I stąd tytuł jej książki kucharskiej. Paulina Wnuk inspiruje się potrawami spożywanymi przez bohaterów filmów i seriali, a następnie na łamach bloga przedstawia własne interpretacje danych dań. Zatem pokazuje niebieską zupę Bridget Jones, niemniej sama stara się, by jej wersja (w przeciwieństwie do zupy ugotowanej przez postać) smakowała. Pisze również kilka słów o filmie i o tym, co ugotowała. Niestety okazało się, że książka zniechęciła mnie tym samym co blog - uważam te dania za mało kreatywne (w całej książce znalazłam tylko jedno, które mnie naprawdę zainteresowało!), zdjęcia nie sięgają jakości porządnych blogów i książek kulinarnych do pięt. Najciekawsze są kadry z filmów. I słowa autorki na temat danej produkcji. Zaletą przepisów jest to, że są proste. W ko

"I jak tu nie biegać!" - Beata Sadowska

Obraz
Najpierw był Murakami, a potem przyszła Beata Sadowska - kobieta, której nazwisko mgliście kojarzę, ale nijak nie potrafię dopasować do twarzy i nawet na zdjęciach w książce wygląda mi wyjątkowo nieznajomo. Niemniej pisze o bieganiu, a to jest ważne. Przynajmniej dla mnie, bo chętnie biegam, gdy już pokonam wrodzone lenistwo. Właśnie to najbardziej mnie uderzyło (pozytywnie!) w tej książce - autorka ma za sobą kilka maratonów, ale leń sączy jej słodkie słówka do ucha i przez to czasem nie udaje jej się wyjść, nie chce jej się... dopóki nie założy butów i nie wybiegnie. Skąd ja to znam! A gdy już ruszy w świat, to pozostaje tylko miłość do uderzania stopami o podłoże i tego całego zmęczenia. Cóż, Sadowska pisze o absolutnej miłości do biegania - absolutnej, choć nieidealnej. Po tej lekturze nie sposób nie zechcieć pobiec przed siebie. Książka jest napisana lekkim językiem, z wielkim zaangażowaniem emocjonalnym. Sadowska nie jest ekspertem od biegania i nawet nie próbuje kogoś takiego

"Zagrożeni" - C.J. Daugherty

Obraz
Recenzja "Wybranych" Istnieją książki, które mają niezwykły potencjał, wręcz zachwycają, jednak ich kontynuacje są zwyczajnym rozczarowaniem, nawet gdy książka sama w sobie - jako książka, a nie kontynuacja - nie jest taka zła. Jak ocenić taką powieść? Czy traktować ją poprzez jej pierwszy tom, czy może jako osobny tekst? Właśnie te pytania postawiłam sobie po przeczytaniu "Zagrożonych". Już drugi tom mnie zafascynował mnie tak mocno jak pierwszy, jednak dopiero "Zagrożeni" sprawili, że się nudziłam i z początku (czyli mniej więcej do połowy) traktowałam czytanie tej książki jako karę. Szło mi opornie, powoli. Poważnie się zastanawiałam, jaki jest cel tej serii. Allie na początku znowu ucieka i jest poza szkołą. Zaliczone. Allie po raz kolejny nie wie, co czuje do chłopaka, który niemal ją zgwałcił w pierwszym tomie (syndrom sztokholmski, czy ki diabeł? Jaka nastolatka przeszłaby od traumy do chęci wejścia w związek z niedoszłym oprawcą?). Zaliczone.

"Fartowny pech" - Olga Rudnicka

Podbiła moje serce Nataliami . Na dobrą sprawę od nich zaczęła się moja przygoda z tą młodą polską autorką. Wtedy odkryłam w niej coś niesamowitego i nie potrafię sobie odpuścić. Czytam i koniec. Jej humorystyczne kryminały są klasą samą w sobie, bo najzwyczajniej w świecie bazują na paradoksach i przypadkach, ale przy okazji nie mam wrażenia, że wymyśla rzeczy nie z tej ziemi. Te książki należy czytać na luzie, a nie czepiać się. Tutaj chodzi o dobrą zabawę. Tym razem mamy dwóch policjantów-niedorajdów Dzianego i Nadzianego. W dodatku do Polski przyjeżdża włoski gangster Gianni, wynajęty przez polskiego mafioza do rozwiązania pewnego problemu. W tym samym czasie jeden z policjantów (ten, który potrafi zepsuć samochód, tylko do niego wsiadając) sam wysyła się na zapomnianą wieś i do rozpadającego się domu, który dostał w spadku, a drugi postanawia zostać detektywem. I tu się zaczyna. Gianni próbuje rozwiązać sprawę, angażując do tego początkującego detektywa, byłego policjanta, któ

"Piękna Bestia. Opowieść seksualnej niewolnicy Jędzy z Belsen" - Alberto Vazquez-Figueroa

Demonizacja nazistów jest w modzie, o ile można tak w ogóle powiedzieć. Niemniej oczywiste jest, że odkrywanie "mrocznych tajemnic" katów jest fascynujące i... dobrze się sprzedaje. Dlatego też moja recenzja będzie, jaka będzie - nie jestem w stanie stuprocentowo uwierzyć w wiarygodność przedstawionej historii, bo oprócz tego, że jest brutalna, to kończy się niemal happy endem. Bohaterka nie jest dla mnie wiarygodna. Zresztą sam narrator mówi, że nie wie, ile w tym prawdy, a ile wymieszanych z nią snów i fantazji. I czy bohaterka sama to wie. Faktem jest, że tytułowa Piękna Bestia, czyli Irma Grese, istniała naprawdę i ogólne ramy jej historii można prześledzić choćby na Wikipedii. Grese naprawdę doniosła na swojego ojca, a następnie pracowała w Auschwitz-Birkenau. Była brutalna, ale jak daleko to szło - nie wiem. Tutaj przychodzi zawierzyć lekturze książki, która wprawdzie dużo opowiada o tym, jaka straszna była Grese, choć sama tytułowa "seksualna niewolnica" o

"Kobiety, które wstrząsnęły światem mody" - Bertrand Meyer-Stabley

Nigdy nie podążałam ślepo za modą, choć samo zjawisko i procesy, w jakich powstaje, niezmiennie mnie intrygują. Moda jest częścią mojego życia - a raczej życia każdego, mniej lub bardziej świadomie. Projektanci i domy mody od zawsze mnie interesują, dlatego bez najmniejszego oporu zdecydowałam się na "Kobiety, które wstrząsnęły światem mody". Książka ta jest zbiorem biografii kariery wielu kreatorek mody poczynając od Róży Bertin, która tworzyła suknie dla Marii Antoniny i jej dworu, aż Vivienne Westwood oraz Miuccię Pradę, które jeszcze dziś kreują swoją wizję tego świata. Łącznie mamy przyjemność przeczytać dwanaście biografii, które ilustrowane są wkładką ze zdjęciami twórczyń oraz ich dzieł. Nie wiem, od której strony zacząć, ponieważ ta książka wywołała we mnie prawdziwy zachwyt sposobem napisania i treścią. Choć są to krótkie biografie, nie ma się poczucia, że czegoś tam brakuje i są niepełne. Oczywiste jest, że nie zawierają całego życia, niemniej to, na czym się k

"Czysty obłęd" - Mark Lamprell

Chyba mało kto tworzy literaturę dla i o klasie średniej. Taka właśnie naszła mnie refleksja po lekturze „Czystego obłędu”. Dokładniej chodzi mi o to, że autorzy albo piszą o skrajnej nędzy i nieudolnym wiązaniu końca z końcem, albo o bogaczach i high life . Gdy próbują pisać o klasie średniej, schodzą z bogaczy do nędzy, albo z nędzy do bogactwa. Rzadko kiedy można spotkać stan pośredni. Normalnych ludzi, w normalnym świecie, z normalnymi problemami finansowymi w rodzaju kredyt za dom, czesne za szkołę i nagłe obniżenie sytuacji finansowej, która i tak była na styk.  „Czysty obłęd” to właśnie historia normalnej, nieprzerysowanej rodziny. Gdy się ją czyta, ma się wrażenie, że się to zna. Wystarczy jeden punkt, w którym coś się psuje, a za nim spadają niczym lawina kolejne. Zatem nasz bohater wpada pod samochód, a następnie pojawiają się inne problemy – córka pobiła się z koleżanką i wpływowa rodzina tej dziewczyny nasyła na nich obłąkanego policjanta, poza zaliczką za książkę

"Na dziewczęcej skórze" - Esther Vilar

Kim byłeś w poprzednim życiu? Jakim zwierzęciem? Dziwi Cię to pytanie? Mnie nie dziwi. Nie po opowieści pewnego eks-moskita, który został ukarany za miłość do człowieka i sam stał się tą niedoskonałą istotą. Tego jednak dowiadujemy się ze zbioru reguł już na samym początku książki. Dopiero później narrator opowiada o wydarzeniach ze swojego poprzedniego życia, gdzie natrafił na najpiękniejszą kobietę świata, którą za nic nie chciał dzielić się z innymi moskitami, ani ludźmi. Chciał ją posiąść. O, szalona miłości! "Na dziewczęcej skórze" to kolejna książka Esther Vilar, w której przekracza ona granice szaleństwa, które znajduje się w miłości. Już "Siedem pożarów mademoiselle" obnażało tkwiącą w namiętności może nie tyle głupotę, co determinację i poniekąd szaleństwo. Ta książka nie jest pod tym względem inna. Mężczyźni nie chcą się dzielić, kobiety chcą być pożądane, a wszystko to jest zamknięte w szklanym akwarium słów. Niby jest w swoim wyrazie aż nazbyt realne