Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

"Sztuka sypiania samej" - Sophie Fontanel

Obraz
Sophie Fontanel na dwanaście lat wyrzekła się seksu po bardzo intensywnym mówieniu "tak". Następnie postanowiła napisać książkę, w której opowie o swoich przeżyciach. Muszę przyznać, że mnie to zaintrygowało i bardzo chciałam się z tą historią zapoznać. Dopóki nie przeczytałam pierwszych stron. W tej cieniutkiej książeczce dowiadujemy się o tym, jak to biedna bohaterka postanowiła, że nie będzie mieć z seksem nic wspólnego, bo już nie ma ochoty, a wszyscy dookoła się zastanawiali, czy jest lesbijką. Gdy się okazało, że nie jest, stała się ciekawym towarzyszem małżeńskich wypadów, bo w końcu mąż nie może zdradzić żony z osobą, która seksem nie jest zainteresowana. Niestety Sophie postanowiła oświecać w tej sprawie innych i kilka zainspirowanych nią osób również przestało grzeszyć, bądź wypełniać obowiązki małżeńskie. W pewnym momencie już nikt nie chciał mieć z nią do czynienia. Nie widzę sensu w tej książce. Nie ma przesłania, nie jest powalająco napisana, a historia zwycz

"Malowanki na szkle" - Beata Gołembiowska

Obraz
Z twórczościąBeaty Gołembiowskiej zapoznałam się po raz pierwszy w związku z jej literackim debiutem – „Żółtą sukienką“ . W tej małej książeczce było tyle emocji, że gdy autorka mnie zapytała, czy nie zechciałabym zrecenzować jej najnowszej książki, bez wahania się zgodziłam.  „Malowanki na szkle” są zdecydowanie większe objętościowo, jest też więcej treści i wątków. Na początku byłam zachwycona tematem, który dostałam – poczucie winy i bycie związanym z rodzicem, który nie okazuje najmniejszych oznak ciepłych uczuć do dziecka, ale za to pała ogromną miłością do psa. Później okazało się, że to książka, która opowiada o opuszczaniu, decyzjach i różnych sposobach na miłość, a także konsekwencjach decyzji, jakie podejmujemy i jakie są za nas podejmowane.  Jola, główna bohaterka, jest właśnie niewolnicą swojej matki. Ma karierę, ale nie ma życia prywatnego. Gdy Jola się zakochuje, jej rodzicielka nie ustaje w próbach zmanipulowania córki, by ta nigdy jej nie opuściła. Ostateczn

"Wilcze przesilenie" - Anne Rice

Obraz
Niecałe dwa lata temu zachwycałam się "Darem wilka" - pierwszą częścią Kronik Wilczego Daru. Dziś przychodzę do Was z kontynuacją tej książki, a mianowicie "Wilczym przesileniem". Powieścią, która już posiada fabułę, która próbuje rozstrzygnąć kilka egzystencjalnych kwestii i która jest ciepła, jak wymarzony wieczór wigilijny. Reuben oswoił się już z byciem wilkołakiem, kocha się z kobietą swojego życia i zdaje się, że doszedł do ładu ze swoją rodziną. Nagle jednak okazuje się, że jego była narzeczona jest z nim w ciąży. Dzięki tej sytuacji Reuben poznaje tajemnicę swojego brata. Na tym jednak nie koniec. Okazuje się też, że istnieje wiele ras istot, które żyją wiecznie i z nimi spotykamy się w tej części. "Wilcze przesilenie" zdominowane jest przez dzieci - te jeszcze nienarodzone, uratowane, a także odmienione, w końcu nowoprzemienione wilkołaki też są poniekąd dziećmi. W tle zaś przygotowania do festynu świątecznego, miłość w powietrzu i zło, które

"Fotografia kulinarna. Od zdjęcia do arcydzieła" - Nicole S. Young

Obraz
Fotografia nigdy mnie nie interesowała. Wprawdzie chętnie robiłam zdjęcia, ale rzadko i w zasadzie nie miały być genialnie skomponowanymi ujęciami o doskonałym oświetleniu. Byłam za to nieustannie krytykowana. Gdy zaczęłam pisać mojego lifestylowego bloga , zdjęcia stały się poniekąd koniecznością i kupiłam mój pierwszy aparat. Po jakimś czasie przestał mi wystarczać, a ja od moich zdjęć zaczęłam wymagać więcej. Zmieniłam aparat na lepszy i do każdego ujęcia na blogu miałam kilka podejść. Wciąż jednak nie dorównują profesjonalistom. I właśnie wtedy wygrałam książkę o fotografii kulinarnej Nicole S. Young. Wprawdzie (zwykle) nie muszę robić apetycznych zdjęć jedzenia, ale ta książka okazała się świetnym poradnikiem dla każdego. Wprawdzie skupia się na smakowitych ujęciach, ale rady i informacje w niej zawarte są w większości przypadków na tyle uniwersalne, że mogłam wyciągnąć z nich wnioski dla siebie i własnej fotografii (pierwszy z nich brzmi: Potrzebuję lustrzanki!). Autorka pisze

"Perfekcyjna kobieta to suka" - Anne-Sophie i Marie-Aldine Girard

Obraz
Czy nie dążymy do perfekcji? Obecnie wszystko jest przecież tworzone tak, by powstawały ideały. Szukamy idealnego stylu, próbujemy być idealnymi matkami, kochankami, przyjaciółkami, pracownicami... Doskonałe we wszystkim. To przerażające, bo przecież doskonałości nie da się zdefiniować. Nie można nadać jej określonych cech. Obiektywna perfekcja nie może istnieć, a subiektywna? Często dotyczy dwóch rzeczy, które sobie wzajemnie przeczą. Siostry Girard postanowiły jednak odejść od tego trendu i udowodnić, że najlepiej jest być tym, kim się jest. Bo perfekcyjna kobieta to suka. W tym poradniku chodzi o to, by zaakceptować siebie ze wszystkimi wadami, nie umartwiać się dla wyższych celów. W końcu to jest to, kim jesteśmy. Samą książkę uważam za dość wulgarną, momentami niezrozumiałą w tej energiczności, którą się cechuje. Luźny styl, punkty zamiast ciągłego tekstu i wiele wypowiedzi, które z jednej strony proszą o poklask, z drugiej strony o to, by im zaprzeczyć, obrazić się, zamknąć ks