Posty

Wyświetlanie postów z 2011

"Zapomniane" - Cat Patrick

Obraz
Od niedawna literatura dla młodzieży próbuje być ambitna, mówić o czymś, rozważać jakiś problem nastolatków, który nie polega wyłącznie na tym, co założyć na imprezę i jak poderwać chłopaka, który się podoba, ale jest zwykle zbyt popularny dla szarej myszki… i można mówić tak dalej. W tym roku zauważyłam, że młodzież jest traktowana poważniej. Najpierw miałam do czynienia z Gabrielle Zevin, a teraz doszła do tego Cat Patrick ze swoją książką „Zapomniane”. Akcja książki rozgrywa się w amerykańskim liceum, a jej bohaterką jest szesnastoletnia London, która ma poważne problemy z pamięcią, ponieważ… zapomniała przeszłość, żyje niespodziewaną teraźniejszością i pamięta przyszłość. Jest to jej wielką tajemnicą, którą zna tylko jej mama i najlepsza przyjaciółka. Jak to w przypadku nastolatki bywa, w jej życie wkracza miłość. Odradza się ona każdego dnia, gdy London, korzystając ze swoich codziennych notatek, przypomina sobie o tym, że ma chłopaka i poznaje go na nowo. Przypomniało mi to

"Bóg, kasa i rock'n'roll" - Szymon Hołownia, Marcin Prokop

Obraz
Długie rozmowy przy herbacie i ciasteczkach. Wymiana zdań. Roztrząsanie jakiegoś problemu. Kłótnia. Rzeczy tak ludzkie, tak zwyczajne. Lubię ludzi, z którymi mogę porozmawiać (choć to ze mną się podobno nie da). Lubię też skomplikowane dyskusje, które nigdy nie będą miały końca, ponieważ dotyczą rzeczy, które należy roztrząsnąć w sobie, a żadne argumenty nic nie dadzą. Dlatego zdecydowałam się na tę książkę. Dwoje rozmówców, którzy przedstawiają całkiem odmienne stanowiska. Hołownia i Prokop są dla mnie jak ogień i woda – jeden przystojny, drugi niespecjalnie, jeden bardzo religijny, drugi preferuje rocka niż psalmy, jeden się częściej denerwuje na brak zrozumienia tego drugiego, a ten drugi dalej spokojnie wyraża wątpliwości. To sprawia, że książka ta nie ma prawa być nudna. „Bóg, kasa i rock’n’roll” opowiada o…, nie, źle, jest opowieścią, rozmową o Bogu, pieniądzach, muzyce, kościele. I o wszystkim na raz, wymieszanym, przedyskutowanym. W dodatku na całkiem przyzwoitym poziomie,

"Audrey Hepburn. Uosobienie elegancji" - Sean Hepburn Ferrer

Obraz
Audrey Hepburn jest znana niemal przez wszystkich – nawet jeśli nie z nazwiska, to z wizerunku, który króluje na wszelakiego rodzaju biżuterii, parasolkach, torebkach… Dalszym poziomem wtajemniczenia jest skojarzenie jej ze „Śniadaniem u Tiffany’ego”, znawcy znają większą ilość filmów, a osoby, które naprawdę się interesują, sięgają głębiej, poza otoczkę urody. Audrey była ikoną stylu, ikoną kina. Była również ambasadorką UNICEF-u, a przede wszystkim matką. Kochającą, bez wad, smutną. Tak widział ją jej syn, autor książki, o której właśnie mówię. Książka autorstwa Seana Hepburn Ferrera jest prawdziwą gratką dla fanów aktorki, ponieważ jest osobista, pokazuje ją z domowej perspektywy – nie jako boginię, ale jako kobietę z krwi i kości, która przeżyła wojnę, głód, rozczarowanie i która powoli wspinała się po drabinie kariery, nie przestając być skromna, nie próbując pozostać na zawsze w blasku fleszy. Tak naprawdę jest tutaj mało tekstu, ogromna interlinia i mnóstwo zdjęć – zarówno

Stosik w rozmiarze M.

Obraz
Marilyn Monroe szturmem wkroczyła w moje życie, jak widać w tym MMowym stosiku. A ten to głównie Sztukater (cztery od dołu), pożyczona, a na samej górze zakupiona, choć nie dla mnie, Audrey. Nic, tylko czytać. I Marlena de Blasi w końcu mnie też dopadła... Wesołego sernika! Najlepiej na ciepło z żurawiną.

„Na kawie z… Marilyn” – Yona Zeldis McDonough

Obraz
Muszę przyznać, że Marilyn Monroe faktycznie jest kobietą, z którą bardzo chętnie wybrałabym się na kawę. Do niedawna praktycznie o niej nie wiedziałam (jedynie scena z sukienką, rozpoznawałam na grafikach, nic poza tym), dopóki w moje życie nie wkroczyła Oates. Fascynacja się rozpoczęła. I od sierpnia nie słychać z moich ust nic poza „Marilyn to, Marilyn tamto”. Filmy, książki, zdjęcia, informacje w Internecie. I miłość, która rośnie z każdym dniem. Prawdziwe szaleństwo. Ta mała książeczka jest fikcyjnym wywiadem z aktorką, poprzedzonym krótką biografią. Choć rozmiar i objętość są naprawdę niewielkie, to zawartość zastanawia. Autorka starała się dobrać odpowiedzi tak, jakby odpowiadała na pytania sama Marilyn. Informacje są zaczerpnięte z różnych źródeł, także z wypowiedzi aktorki w innych wywiadach. Taka forma pozwala o wiele łatwiej zapamiętać najważniejsze fakty. Bardzo mnie cieszy, że powstała ta książeczka. Zmieści się w każdej torebce, jest „Marilyn w pigułce” i jes

"Przynęta" - Jose Carlos Somoza

Obraz
Człowiekiem kierują żądze – każdy w mniejszym lub większym stopniu może się z tym zgodzić, zaczynając od przykładów tak banalnych, jak zobaczenie reklamy w telewizji, która przedstawia nowe perfumy i od razu niektórzy pobiegną po nie do perfumerii, lub też poważniejsze, jak pożądanie seksualne drugiej osoby. Efekty bywają mniej lub bardziej przyjemne. Jednak przyjemność może być naprawdę niebezpieczną bronią. Tajną bronią. Gdy w przyszłości (jak bardzo dalekiej? Nie wiadomo) zostaje odkryty psynom, rząd uczy się go wykorzystywać do własnych celów – łapania psychopatów. Do tego celu służą przynęty. Jak to zwykle w przypadku tajnych projektów bywa, są to osoby, które straciły kogoś w przeszłości i za którymi nikt nie będzie tęsknił. Są szkolone, by odkrywać, czego najbardziej pożąda ofiara, a następnie ją opętać. Wszystko jest grą, świat jest teatrem. To właśnie odkrywamy w książce Somozy. Ta książka jest wspaniałym thrillerem psychologicznym, który obnaża ludzkie słabości. Oczywiście

"Jutro 4: Przyjaciele mroku" - John Marsden

Obraz
  Jutro Jutro 2 Jutro3 Wydaje mi się, że bestsellerowej serii „Jutro” nie trzeba już nikomu przedstawiać. Każdy przynajmniej słyszał o grupie nastolatków w Australii, którzy cudem uniknęli porwania przez najeźdźców i walczyli z ukrycia o swój kraj, swoje rodziny, swoje życie. Ponieśli wiele fizycznych i psychicznych ran, aż na końcu trzeciego tomu zostali zabrani do bezpiecznej Nowej Zelandii i tam właśnie rozgrywa się akcja tomu czwartego. Niestety sielanka nie trwała długo. Bohaterowie zostali znowu wysłani do Australii, by służyć za przewodników nowozelandzkim żołnierzom. Niestety wszystko jest nie tak, jak być powinno. Ellie robi rzeczy, o które nigdy by się nie posądzała, Homer wraca do swojego starego, lekkomyślnego „ja”, Fi traci nerwy, Kevin marzy tylko o tym, by spędzić resztę życia w bezpiecznym miejscu z dużą ilością jedzenia. Jednak po powrocie do kraju nie mają już możliwości, by wszystko było dobrze. Jest wręcz odwrotnie. Znowu muszą walczyć. Jednak z każdym kolej

„Parada blagierów. Najsłynniejsze mistyfikacje” – Ireneusz Pawlik

Obraz
Od jakiegoś czasu oglądam serial „White Colmar”, który opowiada o pewnym fałszerzu i złodzieju dzieł sztuki – Nealu Caffrey’u. Wspominam o tym dlatego, że głównym powodem, jaki natchnął mnie do przeczytania tej książki, jest sympatia do oszustów jego pokroju, a – nie da się ukryć – „Parada blagierów” ma takich postaci na pęczki. I już pierwszy z nich Frank W. Abagnale Jr. był niczym skóra zdjęta z Neala. Oczywiście książka nie opowiada jedynie o ludziach ze świata sztuki. Wspomina także o oszustach historycznych, takich jak rzekoma cariewna Anastazja, publicystycznych – Jayson Blair, czy też (nad)zwyczajnych złodziei – Szpicbródka oraz mitomanów - Mata Hari. O każdym z nich dowiadujemy się, jak się nazywał, jakie przybierał pseudonimy, kiedy żył, czym się zajmował i czym zasłużył sobie, by dostać się na łamy tej książki. Jest to galeria postaci nieprzeciętnych. Autor nie gardzi kolokwializmami, które mają sprawić, iż poczujemy do jego bohaterów sympatię, na którą pod względem hum