Kłopoty na blogu.

Coś dziwnego się stało. Myślałam, że to może na jednym komputerze, ale nie... Ostatnie dwa posty zniknęły - mój ostatni stosik oraz recenzja "Mężczyzny idealnego". Ale kto wie? Może u Was się wyświetlają? Bo póki co mam ochotę zamordować bloggera za to, że w ciągu ostatnich dwóch dni wyprawiał coś dziwnego.

Przeczytałam dzisiaj "Córkę Krwawych", zaraz skończę "Anioły muszą odejść" i chciałam popełnić recenzję zbiorczą drugiego sezonu "The Vampire Diaries". Ale skąd ja mam wiedzieć, że to też nie zginie śmiercią tragiczną przez blogowe problemy?

Niech to diabli!

Jeśli ktoś skomentował "Mężczyznę idealnego" i miał w danym komentarzu jakąś bardzo ważną sprawę, proszę napisać mi o niej w mailu. Nie podejrzewam, by zaistniała jakaś kwestia życia i śmierci, jednak wszystko możliwe ;).

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządki i żadne nadprzyrodzone siły nie skrzywdziły Waszych blogów. Ja wkrótce, pewnie jutro rano, pojawię się tutaj z recenzją. Miłego wieczoru :).

Komentarze

  1. Otóż właśnie. Też mi zeżarło i aż mi się pisać o pięciu Nataliach nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zeżarło mi cały post ostatni z 12 maja, oraz komentarze w poście poprzednim!!! masakra...dopiero teraz wchodze i widzę ze nie mi jednej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Była awaria blogspotu, ponoć te stracone notki mają powrócić :)

    Czekam na opinię "Nie dla mięczaków" M. Szwai, jestem jej bardzo ciekawa.

    wierna czytelniczka, M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie też przeglądam blogi i widzę, że chyba wszędzie zeżarło... Ten blogger to ma szczęście, że recenzyjnej żadnej mi nie zeżarł, bo bym zamordowała! Wrrr. Ale może przywrócą, łudzę się.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie to samo;/ Nie wiem co z tym bloggerem:(

    OdpowiedzUsuń
  6. MsAvey, recenzja ta pojawi się nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu. Właśnie widzę, że była. Lepiej niech wrócą...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolmanko: http://forum.gazeta.pl/forum/w,645,125174383,,Serwis_blogowy_Google_popsul_sie_od_remontu.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszędzie zeżarło. Ciekawe kiedy wróci. A wcześniej nawet nie można się było na bloga zalogować...

    OdpowiedzUsuń
  9. na szczęście z telefonu przepisałam notkę, którą zeżarło, ale żal mi komentarzy, szczególnie od C.S:) no ale ponoć ma wrócić mówicie, to czekamy i zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie połknęło jednego posta.. dobrze, że nie było to nic ważnego (część mojej 'twórczości', którą wrzuciłam na mojego digarta - na szczęście)..

    chyba im się coś zepsuło w środku bloggera, ale na szczęście to naprawili.. ;) bałam się, że ta usterka będzie trwała dłużej.. ale na szczęście nie.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. To tak na całym bloggerze dzisiaj było. Tu masz Alino po angielsku napisane co się stało: http://status.blogger.com/
    Nam co prawda nie zeżarło, bo w ostatnich kilku dniach nic nowego nie wstawialiśmy, ale nie mogliśmy wejść w nasz pulpit nawigacyjny.
    Mamy nadzieję, że tobie (i innym poszkodowanym) posty wrócą :)

    Ginny i Pan Tygrysek

    OdpowiedzUsuń
  12. wszystkim poznikało :) Niby blogger podawał na ang stronie, że posty powrócą, ale coś nie wracają... ja wrzuciłam ponownie swój wczorajszy post...

    OdpowiedzUsuń
  13. C.S., owszem... Były momenty, w których się dało, ale frustracji było niemało. Zresztą pewnie sama też coś o tym wiesz...

    Moniko, Panno Indyviduum, ja nie jestem w stanie odzyskać tych postów, aż łaskawie Google samo tego nie zrobi, ponieważ nigdzie nie miałam zapisanych. Chyba powinnam zmienić nawyki... Wierzę, że wrócą, spodziewam się wtedy wielkiej radości w świecie blogowym ^^.

    Ginny, dziękuję za link :). Mieliście dużo szczęścia w takim razie :).

    Sil, pewnie nie wrócą tak od razu, bo najpierw będą musieli znaleźć to, co spieprzyli, naprawić i wrzucić wszystko na nowo. Zajmie im to pewnie co najmniej kilka dni...

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety wszystkim coś się popsuło i zniknęło z blogów. Musiałam drugi raz recenzję wstawiać :/

    OdpowiedzUsuń
  15. wrócą, wrócą ;)
    ja po przeżyciach z onetem nauczyłam się, żeby notki tworzyć w Wordzie ;) bo nie ma nic gorszego niż opisanie się, a potem nagle przy publikacji znika.. tudzież połykają go wstrętne Google.. ;x

    bałam się, że w ogóle mi bloga nie odblokują i dopiero byłaby rozpacz..

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak się okazało posty wróciły, ale zżarło komentarze. A szkoda!!! Może też wrócą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzje filmowe - Kiedy Paryż wrze (19)

Alina się obnaża, czyli ekshibicjonizm sieciowy.

Stosik #3