"Oskarżony Pluszowy M." - Clifford Chase



Ciężko mi określić, co sądzę o tej książce. Już od pierwszych słów naszło mnie skojarzenie z "Procesem" Kafki. Równie groteskowy i irracjonalny, jednak w przeciwieństwie do "Procesu", miś wie bardzo dokładnie, o co został oskarżony. 9678 idiotycznych zarzutów, na świadków oskarżenia byli powołani m. in. Jan Apostoł i Wyrocznia Delfijska. Winkie (czyli nasz bohater) wybrał sobie jako obrońcę adwokata o, jakże wiele mówiącym, nazwisku Niewygrał.

Proces jest przeplatany wspomnieniami Winkiego. Poznajemy historię jego życia. Potem dochodzi do aresztowania i wytoczenia tysięcy zarzutów, których część wyklucza się nawzajem. Jednym z ciekawszych świadków (oprócz Jana cytującego tekst Apokalipsy) jest dwudziestokilkuletnia dziewczyna, która opowiada, jak to pracowała przed stoma laty w hotelu, gdzie Winkie zmuszał chłopca do sodomii.

Historia jest dziwna. Z wielkimi problemami przebrnęłam przez nią. Zaczęło robić się ciekawie dopiero od momentu porwania Małej Winkie, czyli córki Winkiego. W treść są włączone inne teksty (m. in. "Obrona Sokratesa", fragmenty powieści Wirginii Woolf), które ją ubarwiają. Mimo to muszę się przyznać, że pod koniec mnie to wzruszyło. Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że to zbliżający się koniec książki sprawił, iż się ucieszyłam.

Warto się zagłębić, żeby zastanowić się nad sensem istnienia oraz przeczytać troszkę ciekawszą wersję "Procesu", chociaż równie irracjonalną, jednak powiem jedno: "Proces" jest krótszy. Może mnie pod koniec nie wzruszył, jednak poważnie się zastanawiam, którą z tych książek bym wybrała na powtórne czytanie. Nie przemówiła do mnie, chociaż... mam do niej ciepłe uczucia, mimo wszystkich negatywów.

Komentarze

  1. Mnie trochę rozczarowała. Swego czasu wszyscy ją bardzo chwalili i chyba się wtedy nastawiłam na zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spotkałam się z wielkimi pochwałami na jej temat. Ale sama spodziewałam się czegoś więcej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzje filmowe - Kiedy Paryż wrze (19)

Oddam Nianię w dobre ręce - i to jak najbardziej materialnie - konkurs, losowanie, czy jak tam zwał...

"Dziewczyna o szklanych stopach" - Ali Shaw