Wanted - Timur Bekambetow (2008)
Miałam ochotę na jakiś film z Angeliną. Film, którego jeszcze nie oglądałam, a wbrew pozorom takie jeszcze są i to nawet sporo (w sam raz na moje zachcianki na resztę życia, albo przynajmniej roku). No i padło na "Wanted", głównie dlatego, że to film akcji. Oczywiście nie mniej istotny był fakt, że powstał w tym samym roku, co rewelacyjna "Oszukana" (ten film zawsze mi się kojarzy z książką Keitha Donohue "Skradzione dziecko", zresztą film użyłam w swojej prezentacji maturalnej). I same te czynniki zachęcające nie wystarczyły, by mnie zadowolić. Głównym bohaterem jest Wesley - największy nieudacznik świata, z kiepską pracą, okropną szefową i dziewczyną zdradzającą go z jego kolegą. W dodatku ojciec opuścił rodzinę, gdy on tylko się urodził. Aż nagle się okazuje, że ojciec należał do tajnego Bractwa zabójców, których ofiary wybierało... krosno. Śmiech na sali i kolejny punkt do totalnego braku dobrych uczuć dla filmu. Gdy zaś na scenie pojawia się Angelin...