"Sukces według Teen Vogue. Praktyczne porady tych, którzy rządzą światem mody"
Na polskim rynku pojawiła się niedawno interesująca pozycja, skierowana głównie do nastolatek, które chciałyby zaistnieć w świecie mody. Powiedziałam, że głównie dla nastolatek, ponieważ parę użytecznych informacji można w niej znaleźć również po przekroczeniu tego wieku, chociaż tytuł, forma i zbytnie uogólnianie zdecydowanie wskazuje na młodszą grupę wiekową.
Książka jest podzielona na poszczególne części: Projektantów, Redaktorów, Stylistów, Modelki, Urodę oraz Zdjęcia. Dla mnie od razu było to dużym plusem, ponieważ pokazuje, że świat mody wcale nie ogranicza się do anoreksji, wysokich szpilek i wybiegów, ale każdy wedle własnego talentu może zaistnieć w tym świecie, niekoniecznie będąc twarzą jakieś kolekcji, ale wręcz ją tworząc, ozdabiając lub utrwalając na kliszy. A nawet o niej pisząc.
Sama myślałam, że skupię się głównie na kwestii redaktorów, ale książka sama w sobie potrafi przenieść do świata mody poprzez formę – w twardej oprawie, na grubym papierze, z ogromną ilością kolorowych zdjęć oraz postaci niemalże czasopisma. Niestety momentami bywało chaotycznie i nie bardzo potrafiłam stwierdzić, do kogo dane słowa są skierowane. Gdy ją czytałam, świat mody wchłonął mnie na dłuższą chwilę – wystarczająco długą, bym się zastanowiła, czy to przypadkiem nie jest coś dla mnie, choć sama nie wiem, kim miałabym być w tej rzeczywistości.
Podobało mi się również to, że co ważniejsze cytaty były wyróżniane, na końcu każdej części znajdował się Niezbędnik (np. Niezbędnik Stylisty) oraz wskazówki, co zrobić, by zostać daną osobą z zawodu. Na ostatnich stronach gości również lista zagranicznych i polskich uczelni, na których można się dokształcić w kierunkach odnoszących się do mody.
Muszę przyznać, że „Sukces według Teen Vogue” jest inspirujący. Myślę, że wielu nastolatkom pomoże sprecyzować własne cele i pokaże ścieżkę, którą powinny dążyć, by je osiągnąć. Dla mnie niestety główną wadą było to, że temat nie był wyczerpany, postacie ze świata mody mogłyby powiedzieć na ten temat znacznie więcej, ale z drugiej strony jak na rozpoczynanie zainteresowań u młodych ludzi jest to wystarczające. To ja tylko narzekam w związku z tym, że jestem taka stara. Choć i dla mnie nie jest za późno!
Jeśli macie siostry, córki, kuzynki czy inne dziewczęta w wieku dojrzewania, które moda fascynuje, kupcie im tę książkę pod choinkę. Na pewno im się przyda, a samo wydanie jest tak ładne, że na prezent się na pewno nadaje. Forma jest warta swojej dość wysokiej ceny, choć w związku z trochę gorszą treścią uznałabym ją za odrobinę wygórowaną.
Sama pozycja raczej mnie nie zainteresuję. Lubię modę, aczkolwiek nie przepadam za czytaniem o niej w takiej wersji. Ale chyba wiem, komu ją kupię na Gwiazdkę... :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta recenzja. Wyszła lepiej niż przypuszczałam, a samą książkę mam nagle ochotę zobaczyć na własne oczy i chociaż przejrzeć. To w sumie ciekawy projekt. Może mogliby coś takiego zrobić na zajęcia z wyboru ścieżki kariery. Gdyby takie w Polsce były...
OdpowiedzUsuńGio, w Polsce tego zajęcia wyglądają na zrobieniu testu predyspozycji zawodowych, z którego nic nie wynika ;). Może razem napiszemy kiedyś taki podręcznik do różnych interesujących zawodów?
OdpowiedzUsuńRaczej dla siebie bym jej nie rozpatrywała, ale tak zupełnie szczerze powiedziawszy, to fajnie byłoby sobie troszkę poprzeglądać - skoro graficznie się wyróżnia. Dobrze, że podzielono ją na części a nie ukazano tylko perspektywę modelki czy projektanta mody. Pomysł z listą polskich uczelni też jest godny pochwały :)
OdpowiedzUsuńoo super! dzięki za tę recenzję, zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńczuję, ze to książka dla mnie:)