Pisanie bajek musi być naprawdę świetnym zajęciem, choć niezwykle trudnym - w skondensowanej, acz przystępnej formie trzeba zawrzeć tyle elementów... a bajki dla dorosłych? Tu już się robi ciekawiej, prościej. I w tej książce było coś, co mnie na tę myśl naprowadziło. Panna Wina rozmawia na czacie z pewnym pisarzem. Ma swoje fantazje, których nie może urzeczywistnić, więc "zatrudnia" go, by napisał historię, którą ona opowiada. I w ten oto sposób wspólnymi siłami tworzą książkę. Zdecydowanie bajkę, zdecydowanie o miłości, równie zdecydowanie o przestępstwie, zbrodni i paru drobnych perwersjach, bo bez tego przecież nie będzie dobrej historii, prawda? Panna Wina i pan Prawo. Cóż może ich łączyć? Oczywiście przeciwieństwa, które, jak wszyscy doskonale wiemy, się przyciągają. Laura wraz z gangiem okrada amerykańskich turystów z samochodów (choć należałoby powiedzieć, że wciąga ich w pułapkę, resztą zajmują się inni), jednak pewnego razu wpadają, a ona wraz z nimi. Wtedy w jej ...