"Sztuka sypiania samej" - Sophie Fontanel

Sophie Fontanel na dwanaście lat wyrzekła się seksu po bardzo intensywnym mówieniu "tak". Następnie postanowiła napisać książkę, w której opowie o swoich przeżyciach. Muszę przyznać, że mnie to zaintrygowało i bardzo chciałam się z tą historią zapoznać. Dopóki nie przeczytałam pierwszych stron.

W tej cieniutkiej książeczce dowiadujemy się o tym, jak to biedna bohaterka postanowiła, że nie będzie mieć z seksem nic wspólnego, bo już nie ma ochoty, a wszyscy dookoła się zastanawiali, czy jest lesbijką. Gdy się okazało, że nie jest, stała się ciekawym towarzyszem małżeńskich wypadów, bo w końcu mąż nie może zdradzić żony z osobą, która seksem nie jest zainteresowana. Niestety Sophie postanowiła oświecać w tej sprawie innych i kilka zainspirowanych nią osób również przestało grzeszyć, bądź wypełniać obowiązki małżeńskie. W pewnym momencie już nikt nie chciał mieć z nią do czynienia.

Nie widzę sensu w tej książce. Nie ma przesłania, nie jest powalająco napisana, a historia zwyczajnie nie przedstawia dla mnie żadnej treści. Wciąż nie rozumiem, dlaczego ktokolwiek uznał za korzystne wydanie "Sztuki sypiania samej". Może to kwestia modnego ostatnio nurtu minimalizmu? Minimalizujemy życie seksualne. Nie wiem. W każdym razie nie znalazłam w tej książce absolutnie nic, co by mi się spodobało. Ani tym bardziej podnieciło, jak to sugeruje Anna Mucha na okładce.

Komentarze

  1. O boże, zrobiłaś sobie etykietę "anna mucha"! :D O jak ja jej nie lubię!
    Książka widzę shit totalny. A tytuł fajny! Mogłoby się wydawać, że będzie coś psychologicznego, o samotności. Taaa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę w Google i wierzę, że Google wierzy w etykiety :D.
      Mogłoby się wydawać, ale ta książka do niczego się nie nadaje.

      Usuń
  2. Może myśleli, że się sprzeda przez nawiązanie do seksu. To jak wiadomo się sprzedaje. Był dziennik nimfomanki, to i są wspomnienia abstynentki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i się pewnie sprzedaje. Tyle że tego nie da się czytać.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzje filmowe - Kiedy Paryż wrze (19)

Alina się obnaża, czyli ekshibicjonizm sieciowy.

Stosik #3