"Ślubny Babylon" - Imogen Edwards-Jones & Autor Anonimowy
Seria Babylon Imogen Edwards-Jones opowiada o tajnikach
najróżniejszych instytucji – od muzycznego świata, poprzez szpitale aż po…
śluby. I to jest właśnie tematem tego tomu.
Przeczytawszy wcześniej o skandalicznym świecie mody oraz
gwiazd popu, spodziewałam się ujawnienia strasznych tajemnic wedding plannerów.
I zdziwiona odkryłam, że tutaj sytuacja rysuje się zupełnie inaczej – złem nie
są tym razem firmy, a ich klienci. Nawet nie tyle panny młode, co ich matki,
dla których to ma być najpiękniejszy dzień ich
życia. Absurdy. Wydawanie dziesiątek tysięcy funtów na zbędne rzeczy (po
przeczytaniu tej książki doszłam do wniosku, że najchętniej unikałabym takich
ślubów jak ognia) typu lodowy bar, czy tort, który wcale nie ma służyć do
jedzenia, a do pokrojenia. Do tego zmienianie zdania aż do dnia przed weselem.
Koszmar.
Jak każda książka z tej serii „Ślubny Babylon” jednocześnie
potrafi przerazić i rozbawić. Wyśmiać ludzi, którzy wymyślają takie rzeczy
(choć gdybym miała pieniądze, sama bym pewnie chciała taki ślub z pompą). Z
drugiej strony świadomość, że panny młode tracą energię i dobry humor, które
powinny im towarzyszyć tego dnia, na takie głupoty. Zdecydowaną zaletą książki
(bo już nie bohaterów) jest uświadomienie mi idiotyzmu całego tego
przedsięwzięcia, które wcale nie ma na celu wejście w związek małżeński, ale
zwyczajne pokazanie swojej fajności.
Polecam każdej przyszłej pannie młodej. Tak ku rozbudzeniu w
niej zdrowego rozsądku. I ich matkom – to ślub Waszych córek, a nie Wasz.
Weźcie to sobie do serca.
„Ślubny Babylon” nie odbiega poziomem od innych Babylonów,
choć czyta się go zdecydowanie bardziej przyjemnie, bo poza przenośnymi
toaletami, wiele brudów na wierzch nie wychodzi – nie to co w innych.Wbrew zapowiedziom na okładce nie szokuje, choć zmusza do refleksji.
Może być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna pragnęłam zapoznać się z tą serią i właśnie mam okazję, ponieważ posiadam "Ślubny Babylon". Już nie mogę doczekać się tej lektury! :)
OdpowiedzUsuńWięc jeszcze trochę czasu na tę książkę mam - ale jakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie. Wydaje mi się strasznie tandetna, jak cała seria zresztą.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńA ja jestem bardzo ciekawa całej serii. Czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat:)