"Zagadki medycyny" - Ann Reynolds, Kenneth Wapner
Czy czytając opis choroby, zaraz czujecie na sobie jej
objawy? A może lubicie poznawać niezwykłe schorzenia (już niekoniecznie
próbując przekonać siebie samych, że z całą pewnością na nie zapadliście)?
Lubicie książki lub seriale medyczne? Jeśli na którekolwiek z tych pytań
odpowiedzieliście twierdząco, to może być książka dla Was.
Nie jest to dzieło wysoce medyczne, a raczej książka z
ciekawostkami. Zawiera w sobie opisy dwudziestu trzech nietypowych chorób (z
czego kilka dotyczy zaburzeń snu) oraz historie ludzi, którzy na nie cierpią.
Jak się okazuje, nie wszystkie przypadłości są negatywne, ale niektóre – choć
pozornie przyjemne jak zespół uporczywego podniecenia seksualnego – nie do
zniesienia dla ich ofiar. W innych przypadkach pacjentowi nie zostaje nic
innego, jak zostać faktyczną ofiarą – śmiertelną.
Nietrudno się domyślić, że „Zagadki medycyny” są fascynującą
pozycją. Niektóre opisane przypadki są znane, w inne trudno uwierzyć. Do tego
dochodzą także prawdziwi ludzie, którzy się zmagają z tymi chorobami na długo
przed tym, jak zdadzą sobie sprawę, że nie są sami ze swoim cierpieniem. Czasem
wystarczy wpisać w Google objawy, by się przekonać, że są także inni. Książka również
świetnie obrazuje różne podejście poszczególnych osób do własnej choroby – od
samobójstwa po akceptację i czasem nawet „zaprzyjaźnienie się” z nią. Niektóre
historie mocno poruszają i zasługują na miano pięknych. Bo okazuje się, że
nawet w pozornie tragicznej sytuacji ludzie potrafią być szczęśliwi, jakby byli
zdrowi. Jednak czy zdrowy człowiek docenia swoje zdrowie? Nie zawsze.
„Zagadki medycyny” są krótką książką, która nie wyczerpuje
tematów, które porusza. Ma to swoją zaletę – nie męczy, nie zarzuca medycznymi
terminami i dla laików jest całkiem przyzwoitą pozycją. Wciąga i, jak już
wspomniałam, fascynuje. Oczywiście są historie, o których chciałoby się
przeczytać więcej, jednak na pewno można gdzieś poszerzyć swoją wiedzę. Ta
książka jest raczej wprowadzeniem do zagadnień, ma zadziwiać czytelnika i, kto
wie, pomóc w zdiagnozowaniu u siebie którejś z tych chorób. Ja znalazłam sobie
dwie. Cóż, każdy człowiek ma w sobie coś z hipochondryka.
uwielbiam takie książki i mam ją na swojej półce:)
OdpowiedzUsuń