Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

Recenzje filmowe - Gran Torino (1)

Z wykształcenia jestem pedagogo-socjologiem, po części też religioznawcą i filozofem, czyli interesuję się dokładnie tym, czym większość Polaków; każdy z nas zna się na stosunkach międzyludzkich, wszyscy dyskutujemy o religiach i wierze, no i wszyscy filozofujemy. Zawodowo nie zajmuję się niestety - albo może „stety” – żadną z tych dyscyplin naukowych. Czasy są dziś takie, że musiałam się odnajdywać w różnych zawodach: byłam urzędnikiem państwowym, pracownikiem administracyjnym w dużej firmie, redaktorem w kilku czasopismach, wiem również, jak chory jest nasz system opieki społecznej. Z wyboru jestem optymistką, ale za bardzo mi to nie wychodzi, gdyż życie skłania mnie ku pesymizmowi. Lubię filmy, książki, muzykę i historię -  niekoniecznie w tej kolejności. Ciepłym uczuciem obdarzam wysokie temperatury i okna niezakryte firanką, bo można wtedy przez nie zaglądać do środka. Napisałam kilka książek – głównie dla siebie. Ale są wyjątki. Bardzo obawiam się tylko dwóch rzeczy, p

"Dopóki śpiewa słowik" - Antonia Michaelis

Obraz
W głębi lasu stoi dom. W tym domu mieszka najpiękniejsza dziewczyna świata. A także mrok, tajemnica i strach. Również szaleństwo. To dom wypełniony lustrami, dom o wielu twarzach. O wielu twarzach dziewczyny i młodego mężczyzny, który chce zakosztować życia, nim wejdzie w dorosłość. Jari opuszcza dom, by przez trzy tygodnie mieć szansę coś przeżyć. Z daleka od krochmalonych obrusów matki. Z daleka od najlepszego przyjaciela i jego życia miłosnego. Jari pragnie odnaleźć siebie, nim zrobi to, czego się od niego oczekuje. W trakcie podróży, na granicy polsko-niemiecko-czeskiej, spotyka brzydką dziewczynę o pięknym głosie, z którą niechętnie idzie dalej, po czym opada z niej skóra i okazuje się, że Jari poznał Jaschę - najpiękniejszą dziewczynę świata. Z nadzieją na więcej wrażeń, daje się zaprosić do jej domu w głębi lasu i tu zaczyna się niesamowitość. Jari traci poczucie rzeczywistości. Zapewne pomagają mu w tym muchomory, które zjada, by pogodzić się z życiem, którym nagle żyje, a z

"Love, Rosie" - Cecelia Ahern

Obraz
Po raz ostatni spotkałam się z pojęciem "powieść epistolarna" podczas przygotowań do matury z polskiego. Mówiąc krótko - dawno temu. Przypomniałam sobie o tym określeniu, czytając "Love, Rosie" - książkę Cecelii Ahern (autorki m.in. "PS Kocham Cię") wydaną wcześniej pod tytułem "Na końcu tęczy". Nie bez powodu właśnie lekcje polskiego pojawiły mi się przed oczami w trakcie lektury. "Love, Rosie" to powieść tak bardzo epistolarna, że bardziej się nie da, ale na nowoczesną modłę. Wprawdzie tradycyjne listy odgrywają tam swoją rolę, ale nie mniejszą mają e-maile oraz rozmowy na czacie i sms-y. Przyznam, że nie jest to moja ulubiona forma, zwłaszcza gdy autorka skąpi dat i przez to nigdy nie wiadomo, ile w danym momencie bohaterowie mają lat i co się dzieje. Czasem odnosiłam wrażenie, że autorka sama się gubi w różnicy czasu i to wcale nie mniej niż ja sama. I to jest w zasadzie jedyna wada, jaką dostrzegłam w tej książce. Dość szybko os

"Dopóki mamy twarze" - C.S. Lewis

Obraz
Czasem czeka się na coś latami, z wytęsknieniem, a gdy to nadchodzi - pojawia się również rozczarowanie. Zło zwycięża, a żaba zostaje żabą. Księżniczka umiera w swojej wieży. Bajka nie kończy się tak, jak tego oczekiwano. "Opowieści z Narnii" mnie pochłonęły. To jedna z historii wieku nastoletniego, które wciąż ze mną są. Magia słów C.S. Lewisa trwała również w późniejszych latach, kiedy było mi obojętne, o czym pisał. Wtedy też pojawiło się "Dopóki mamy twarze". Książka ta (a może raczej wydawca?) wiele obiecywała. Wystarczy powiedzieć, że uważa się ją za arcydzieło. A ja się z tym nie zgadzam. Skoro ta książka jest manifestem przeciw bogom, ja tworzę właśnie manifest przeciwko oszukiwaniu mnie. Jak ktoś się zaklina, że daje mi do rąk arcydzieło, chcę to otrzymać. A nie jedynie dobrą książkę, z bardzo dobrymi elementami i ostatecznie słabym rozwiązaniem. Lewis nie stanął na wysokości zadania. Powieść byłaby o wiele lepsza, gdyby pominąć element oskarżani