"F" - Daniel Kehlmann
Wielka litera na okładce, która może oznaczać wszystko i służy za cały tytuł. Już samo to sprawia, że najnowsza powieść Daniela Kehlmanna intryguje – nim czytelnik zdoła przeczytać pierwsze zdanie. Książka zaczyna się quasi od końca – dowiadujemy się o nieszczęśliwym przyszłym życiu bohaterów – synów pozbawionego ambicji pisarza Arthura Friedlanda – zapoczątkowanym spektaklem hipnozy, na który jako dzieci wybrali się z ojcem. Wstęp jest dość długi, następnie autor oddaje głos każdemu ze swoich bohaterów. Odkrywamy, jak bardzo oszukują siebie i innych, by odreagować przeszłość, w której stracili ojca i oddalili się od siebie. Do czego doszli synowie Arthura, dowiadujemy się od nich samych. Poznajemy pełnych kompleksów mężczyzn, którzy nie potrafią znaleźć się w świecie, w którym odnoszą sukcesy. I nie ma znaczenia, czy jest się malarzem, księdzem, czy może inwestorem giełdowym – całe życie jest oszustwem, które zaczęło się przecież od oszustwa największego – seansu hipnozy. ...